Modlitwa do Chrystusa ukrzyżowanego

O, jakże jest wielki ogrom grzechów moich! Ach, Panie! Widzę go w krzyżu Twoim, który mi go wyrzuca na oczy. Miłosierdzie jednak Twoje jest takiej wielkości, że ten ogrom nieprawości moich w nim tonie, jako kamień w morzu. To Twoje miłosierdzie kreśli wyrok na mnie. Miłosierdzie Twoje zniewala Cię, że dajesz odpowiedź na łzy i łkania człowieka. Nie wzywam miłosierdzia Aniołów i Świętych, bo tylko miłosierdzie wielkie i nieprzebrane Boga-Człowieka ukrzyżowanego lituje się nade mną. Panie cierpiący i umierający! Ty, którego śmierci jestem sprawcą, sam jeden raczysz mnie przywrócić do żywota. Złego, które popełniam, nie ogranicza chwila, czas, bo czymże jest złe moje? Jest to śmierć duszy nie mająca końca, wieczna, okropna. Dlatego całą głębinę nieprzebranego miłosierdzia swojego, która obmyła z kałuży wszystkich grzeszników, wylej na obmycie nieprawości moich. We mnie to, jakby w otchłani bezdennej, utonęły wszystkie grzechy, trzeba więc łaski i miłości nade wszystko, aby mnie zbawiła. Zbawicielu Najświętszy! Podnieś rękę swoją, pokaż cuda wszechmocności swojej, pokaż ziemi, kto jesteś, o Boże, coś się stał człowiekiem dla zbawienia naszego! Pokaż moc łaski swojej na sercu skruszonym i upokorzonym. Amen.

Komentarze